Możemy je robić dla siebie, dla innych ku przestrodze, dla poszkodowanych ......... a dla organów ścigania![]()
Czytając ten wątek jakoś nie zauważyłem, aby któryś z mniej lub bardziej postronnych przypadkowych świadków - fotografów zgłosił chęć przekazania swoich zdjęć np Policji. W końcu nawet okazjonalny fotograf robiący jako pierwszy na miejscu zdarzenia swoje fotki mimochodem dokumentuje określone fakty (np ustawienie pojazdów, widoczne ślady hamowania - mogą one ulec zmianie albo zatarciu w wyniku np akcji ratowniczej Straży Pożarnej) lub nawet inne szczegóły które nam mogą się wydać nieważne a dla biegłego będą bardzo przydatne i mogą pomóc organom dochodzeniowym w ustalaniu faktycznego przebiegu i ewentualnych przyczyn zaistniałego wypadku.
Można też powiedzieć, że od tego jest Policja - ale w końcu czemu jej nie pomóc w ramach obywatelskiego obowiązku.