Ja tydzień temu usłyszałem głośne bum wracając ze spaceru. Jako, że nie było charakterystycznego wcześniejszego pisku tylko ryk rozpędzającego się motoru postanowiłem zerknąć. Aparat miałem na szyi i zanim zerknąłem zrobiłem trzy zdjęcia. I tak z drugiej strony to nie wiem czy nie powinienem robić tych zdjęć dalej. I to nie ofiary ale uczestników całego zamieszania pomiędzy wypadkiem a pojawieniem się policji i karetki. A byłoby co robić. Oj było. Normalnie to bym tam nie stał ale motocykl tak leżał, że tarasował dostęp do mojego samochodu i nie mogłem odjechać dopóki nie zostały zrobione pomiary. Zdjęć oczywiście nie opublikuję choć jedna z osób na Forum je widziała.