W pierwszej kolejnosci proponuje zawiadomic sluzby ratownictwa ,bo to wg.prawa jest udzieleniem pierwszej pomocy poszkodowanemu a w drugiej brac aparat pod pache i z buta,bo jesli mnie sprawa taka dotknie ( bede poszkodowanym ) to ze zlosci az wstane i w aparat przylutuje baranowi ,ktory zamiast pomagac, robi zdjecia dla potrzeb ??? no,wlasnie w takiej sytuacji amator ,ktory robi zdjecia dla siebie,powinien byc prawnie obciazony.
Co za glupi watek ,ach..
ps. bylem juz ofiara wypadku jako pieszy potracony przez samochod i ludzie obserwujacy zdazenie nie wyciagneli aparatu ,ale poslali w moja strone zlosliwe uwagi- mialem ochote pozabijac,bo pomocy zadnej nie udzielili. j/w napisalem,niech tylko ktos wyciagnie aparat...Kiedys