Witajcie!

Od jakiegoś czasu mój aparat miewał chwilowe 'zawieszki' - po wciśnięciu spustu, lustro się podnosiło i nie chciało opaść, przy tym brak reakcji przycisków, czasem również on/off, dopiero wyjęcie baterii coś mogło zdziałać.

Było to umiarkowanie dokuczliwe. Podejrzewałem od razu kłopoty z migawką, jednakże opisanie problemu w mailu do naszego ukochanego serwisu, spotkało się z mocnym zaskoczeniem serwisanta. Nie był on w stanie sklasyfikować problemu, namawiał na wysłanie aparatu do zbadania, na co nie mogłem sobie akurat pozwolić.

Postanowiłem więc zacisnąć zęby i przyzwyczaić się do życia z ów usterką aż tu dzisiaj nastąpiło kolejne niepokojące zdarzenie - niektóre zdjęcia są w połowie jakby żółtawo-niedoświetlone, co utwierdza mnie w przekonaniu, że migawka nie nadąża już za moim wprawnym palcem wskazującym Zerknijcie na zdjęcie, może się mylę?

Sprawdziłem przebieg w 40dshuttercount. Wykazał 54.114 klapnięć, czyli dopiero nieco ponad 1/3 tego, co podaje producent jako żywotność :/

Poniżej zdjęcia wykonane jedno po drugim, w trybie seryjnym, przy tych samych ustawieniach (f/2.0, 1/1250s) i balansie bieli.

Dobra, koniec użalania. Teraz pytanie do Was. Czy zna ktoś z Was godny polecenia serwis w okolicach Opola, ewentualnie Wrocławia lub Krakowa, który wymieni migawkę w rozsądnej cenie?