Dokładnie takie podejście sobie wypracowałem w głowie. Aczkolwiek wygooglowałem, że wynajmujący może się zbulwersować, że poza dniem ktoś spędza tam także i noce i zażądać wyższego czynszu, także w sumie nie wiem, czy szukać kogoś, kto zgodziłby się polubowanie na taki układ, czy faktycznie "no, bo już późna godzina była i nocne akurat nie jeździły..."