Niestety, identyczne odczucia. Mają kolorystyke, która mi osobiście niezbyt odpowiada, i ta z profilabu jest zdecydowanie żywsza. Nie sądze żeby majstrowali przy kolorystyce, wywołałam u nich ponad 600 zdjęć w róznych partiach, zawsze było to samo, mimo że robiłam też w trybie repro, gdzie maszyna wrecz wyklucza taka możliwosc. Ten typ tak najwyrazniej ma.
Natomiast mają coś, czego wiele innych labów w Wawie mogło by im pozazdrościć i zrobić coś takiego u siebie - elastyczność w możliwości dostarczeniu im plików - przede wszystkim przyzwoity ftp, na który można im wgrać pliki. Oprócz tego obsługują więcej fotmatów, niż inne laby internetowe. (choćby TIFF).
Jak widać nie można mieć wszystkiego, ale marzy mi się lab z interfejsem Wilab'u i odbitkami Profilab'u :-)