Jutro sprawdzę, chociaż Canon to nie Nikon, w Nikonach pokazywana jest faktyczna wartość f (chociażby w T90 macro) podczas, gdy Canon cały czas pokazuje 2.8, czyli de facto "oszukuje" użytkownika.

Wszystkie zdjęcia są dostępne z exifami, każdy może sobie porównać czasy naświetlania. Nie moja wina, że obiektywy macro działają tak a nie inaczej, ja przecież przy robieniu testu nie będę zaglądał w obiektyw, czy jest maksymalna dziura, czy nie. Mnie interesuje efekt końcowy, czyli zdjęcie. To są 2 różne szkła o różnej konstrukcji, jednak jest wiele osób które wybiera właśnie między nimi i jakoś je porównać trzeba. A nie porównam ich przecież obydwu na f/2.0 czy ostrzeniu macro, bo się nie da.

Z dzisiejszej dyskusji należy wyciągnąć 2 wnioski:

1. AF w 100L jest SZYBSZY od AF 135L
2. 100L macro nie trzyma światła 2.8 w całym zakresie, tylko od ok 2-3 m do nieskończoności. Im bliżej, tym ciemniej (nie pytajcie o ile, bo nie mierzyłem, jeśli będzie potrzeba sprawdzę to).