100L macro:
(optyczne.pl)Trzeba bowiem pamiętać, że wraz z przechodzeniem do minimalnej odległości ostrzenia, która tutaj wynosi 0.3 metra, ogniskowa obiektywu będzie się zmniejszać, a jego jasność maleć do okolic nawet f/5.6. Zresztą widać to bezpośrednio, gdy zajrzymy wewnątrz obudowy. Po dojechaniu do odległości około 0.5 metra, w polu optyki zaczyna pojawiać się przysłona obiektywu, która zawęża się coraz bardziej przy przechodzeniu do 0.3 metra. Trzeba też pamiętać, że owe 0.3 metra, to wartość minimalnej ostrości liczona od płaszczyzny głównej obiektywu. W rzeczywistości, fotografując w skali 1:1, koniec obiektywu znajduje się tylko 13 centymetrów od obiektu.
(tdp, instrukcja)Magnification: ∞----1:5----1:3----1:2----1:1.5----1:1
Loss in stops: 0----2/3----1------1 1/3----1 2/3----2
Effective f.: 2.8----3.6----4.1----4.6----5.0----5.9
W temacie - (kompromisowo) wybrałem 135-kę ze względu na światło. AF jest celny i szybki, choć nie tak szybki jak w 70-200/4 ale syntetycznych pomiarów nie robiłem, dodatkowo wynika to pewnie bardziej z gorszych warunków oświetleniowych w jakich przychodzi mu (tj. 135/2) zwykle pracować.
Typowego makro robię zdecydowanie za mało, żeby poświęcać obrazek w portrecie, a podłączyć pierścionek zawsze można i jakieś pseudo-makro od biedy ujdzie. W drugą stronę - szkła makro już się nie "rozjaśni"
sorry za rozwaloną tabelkę...