Cytat Zamieszczone przez osasa
MINEK:
1) po co w kompakcie lustro, dla komplikacji??? to tylko dodatkowy element poruszany mechanicznie mogący się popsuć
Nie wiem, widziałem kompatowe lustrzanki cyfrowe. Oly E-cośtam (chyba E-20, na dpreview piszą: optical TTL), ma lustro, bo obraz widać przez wizjer i na matówce, cicho kłapie jak je podnosi, ale nie ma wymiennych obiektywów. Widziałem też kompaktową lustrzankę Oly analogową - obiektyw na stałę, trochę dziwny kształt, kadrowanie przez obiektyw.
Lustro jest po to, żeby było widać przez obiektyw obraz analogowy, nie przetworzyony przez matrycę.
Cytat Zamieszczone przez osasa
2)hmm, nie widziałem kompakta z wymienialnymi obiektywami, więc tu przyznaję racje.
Ale tutaj pojawia się problem definicji, od czego zalezy czy aparat jest kompaktem? Kompakt, to określenie ma się chyba kojarzyć z kompaktowymi czyli niewielkimi zwartymi wymiarami, no ale to już nieaktualne, biorąc pod uwagę niektóre kompakty, wymiarami dorównujące lustrzankom...
Według mnie kompakt to właśnie aparat ze zintegrowanym wszystkim co się da. Mogą być kompaktowe lustrzanki, wiem bo widziałem.

Jak widać, istnieją hybrydy i hybrydy hybryd.
Ostatecznie podział zrobił bym taki: w kompakcie nie da się wymieniać obiektywów i kompakt (cyfrowy) ma wyraźnego laga podczas robienia zdjęcia. Po zmianie ogniskowej musi się długo zastanawiać z ustawieniem ostrości, bo większość mechanizmów z obiektywu jest przetwarzana jakoś centralnie.