intymne napisalem w cudzymslowie. nie mow mi ,ze nigdy nie przytuliles kobiety (lub mezczyzny)na ulicy

idac Twoim tokiem rozumowania w doroslym swiecie nie mam prawa protestowac przeciw czemus, co mi sie nie podoba. dziwne, bo podobno wolnosc jednego czlowieka konczy sie tam, gdzie zaczyna sie wolnosc drugiego. ja mam sobie pojsc, bo ktos bezczelnie laduje mi sie z obiektywem w twarz.
mnie nie chodzi o prawo, a o przyzwoitosc i dobre wychowanie. pisalem
i nie zapytal o zgode
- powiedz, ze chcesz mi zrobic zdjecie, a chetnie sie zgodze i jeszcze poprosze o odbitke