Kilka luźnych fotek zrobionych podczas marszu, raczej portretowo niz reportażowo, w dodatku pogoda fatalna, co chwile padało no i nie przygotowany byłem zupełnie, przy sobie miałem jedynie obiektyw 50 1.2, żadnych zoomów, niestety. Nie mniej jednak, jak co roku było genialnie, a poniżej kadry które mam nadzieję w chociaż małym stopniu oddadzą klimat jaki panował w trakcie tego eventu


1. Kapłanka

2. Czarne stopy, czerwone dłonie

3. Skwarek

4. Gothic Zombie Princess

5. Co mi siedzi w głowie

6. 28 dni później

7. Oko na zaworek

8. Grrrblghhhh

9. Panama zombie

10. Blind fury

oraz na koniec gość, który był totalnie nieustraszony i ma mój absolutny i wieczny rispekt:

11. Mistrz reportażu

Mam nadzieję, że mimo wszystko coś tam się komuś spodoba albo przynamniej uda mi się troszkę rozpromować tę genialną imprezę.