Nie popadajmy w paranoje, używałem aparatu w bieszczadach w tamtym roku przy -25 stopniach przez 3 godziny bez większych problemów. To co się dało żauważyć to wolniejsza reakcja i padająca bateria. To co moge zalecić to wstrzymanie oddechu w czasie robienia zdjęć (paruje wizjer i główny wyświetlacz). A także ostrośność przy nagłych zmianach temperatury. I grube rękawiczki