Tak mi się właśnie skojarzyło, że miałam mniejsze problemy z mrozem (właściwie to żadnych, moja sigma działa przy -10 :>) niż z wychodzeniem z klikmatyzowanego pomieszczenia (ok 25 stopni) w tropikalne upały -- wtedy to prawie kapie z soczewek, strach myśleć, co się dzieje w środku ;-)