Wynika jak wygląda życie polskiego żołnierza na "misji" w Afganistani. Że jak szcza to jak kierowca autobusu, że jak je to w grupie, że na muchy ma polską klapkę i że jak trzeba to się pomodli. Tak odebrałem ten reportaż. Nie jako reportaż z wojny (której przecież w sumie tam nie ma). Tylko jako reportaż z życia żołnierza na misji.