Wystawa jest w Galerii Fundacji Sztuczna. Wchodzi się bramą z Marszałkowskiej 62. Żeby brama sie otworzyła, trzeba albo mieć klucz, albo znać tajemny kod do domofonu, albo zadzwonić domofonem, żeby ktoś otworzył. Dzwoniłem jakieś 10 minut i z natury rzeczy dałem spokój. Szkoda, bo wybraliśmy się cała rodziną, w nadziei na ciekawy reportaż, a musieliśmy - jak skwitowało moje starsze - "pocałować domofon"...