Lightroom nie ma softproofingu.
Konwersja do profilu minilabu jest o tyle zasadna, że wtedy poprawiamy ew. niedoskonałości konwersji wykonywanej przez RIP minilabu. Co do zasady - konwersja stosowana np. w maszynach Agfa dLab ma na celu przypieprzyć kolorami na zdjęciach wygonanych gupielokami i zgranych prosto z karty - efekt jest taki, że jeśli poprawnie przygodujemy zdjęcie, gdzie nie daj Boziu są nasycone kolory, to co bardziej nasycone partie zleją się w jednolite plamy (przykład - wyślijcie se do labu zdjęcie ze słonecznikami, albo karminowymi różami).
Dodatkowa konwersja do profilu z X-Rite-owskimi algorytmami mapowania percepcyjnego da zdecydowanie lepszą liniowość*i zachowa modelunek w nasyconych barwach, pozwoli uzyskać neutralniejsze szarości itp.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Oczywiście ZAWSZE trzeba przed ew. konwersją zapytać laboranta, czy aby przypadkiem sam nie konwertuje naszych zdjęć do ukręconego przez siebie profilu, bo znam takie chwalebne przypadki (labpolska.pl, diprint.pl). Wtedy oczywiście nie konwertujemy, bo zrobią to za nas w labie.