No właśnie a potem się dziwią że nie chcą im wymienić...podstawa to spokojnie podejsc do sprawy i początkowo przyjaznie zagadać chyba że sprzedawcą jest cham i cwaniak...
Co do sytuacji odwrotnej sam pamiętam dobrze epizody ze starej pracy w jednym z ,,wspaniałych" marketów MM i klientów palantów wydzierających się na serwis albo na mnie...jak trafiałem na takiego typa moja odpowiedz brzmiala ,,NIE" co oznaczało że towar nie zostaje wymieniony i przyjety na sklep,więc gość w zamian sobie czekał 2-3-4-5 tygodni...a wystarczyło być miłym
To chyba normalne że najpierw sprawę załatwiamy polubownie, i gdy to nie da efektu możemy postraszyć Nie ma sensu się od razu spinać i wydzierać bo to jak pisałeś przynosi odwrotny skutek.