Jeżei Ci naprawdę zależy, żeby reanimować ten aparat, a już wyczyściłeś styki i wysuszyłeś i na pewno nie działa, to wyślij do serwisu Canona i pewnie naprawią za opłatą.
Ja mam kompakcika 5 Mpix Sony DSC-F88 jeszcze starszego niż Twój Canon A510 którego lubię, choć mam też nowsze i "lepsze" aparaciki (ale nie w każdym bądż razie :-D - żaden nie ma tak dobrego makro z obracanym obiektywem). Niedawno matryca czy też jej styki mu padły ( co jest znaną wadą tego akurat modelu) . Mimo, że teoretycznie nie warto, wysłałem go do Sony, który grzecznie wymienił matrycę za coś ponad $100. I działa jak nowy.
Mozliwe, ze taniej wyjdzie wymienic 'bebechy' z innego, uzywanego aparatu, niz naprawiac go w serwisie.
pan.kolega, dziwne, ze tego DSC-F88 Sony nie naprawilo za darmo???Z tego co mi wiadomo, wciaz trwa akcja darmowej wymiany matryc w tym modelu...
Sony nie chciało naprawić za darmo, bo aparat zepsuł się ze dwa lata za późno. Wyznaczyli sobie termin do 2 października 2007 na darmowe naprawy, a potem już nie. I tak się ucieszyłem, że w ogóle raczyli naprawić.