Cytat Zamieszczone przez snowboarder
Powiedz mi, co mi da, ze gdzies tam w teorii, 35mm czy 6x6 ma wieksza
rozdzielczosc, rozpietosc tonalna, czy co tam chcesz. Masz jakis
sposob, zeby mi ta rozdzielczosc, DR itd wrzucic na twardy dysk?
Jak znajdziesz rozwiazanie, ktore nie bedzie mnie kosztowac tyle, co
jeden 5D na miesiac, to mozesz sobie twoje rozwazania wlozyc
za przeproszeniem w sfere teorii.
Poki co film przerobilem, skanowanie tez, obrabianie i czyszczenie skanow
z predkoscia jeden na tydzien/miesiac tez.
Wydruk ostateczny byl gorszy od D60 nie mowiac juz o 20D czy 5D.
Jesli twoim celem jest robienie zdjec i pozniej zabawa kolorem itd,
to nie ma lepszej metody aktualnie. Kropka.

PS zauwazylem, ze dalsza dyskusja zeszla dokladnie na ten sam tor,
wiec rozumiem, ze sie zgadzamy?

;-)
Tak zgadzamy się. Z jednym zastrzeżeniem: z filmu nadal można uzyskać lepszą jakość pliku niż z 5D. Co nie znaczy, że ja czy Ty to umiemy. Takie rzeczy zleca się zawodowcom i oni już zadbają o odpowiednią jakość takiego skanu..
Jeszcze jedna sprawa: mnie to jest nie potrzebne. Jakość jaką daje mi 5D wystarcza mi w zupełności (i tak spora część danych idzie do kosza).
Mi teraz pozostaje skompletowanie odpowiedniej optyki. Ale o tym już rozmawiamy w innym wątku :-D