moje kilka groszy:
przez kilka dni gościłem s85, 85l, s50, 50l.
Wnioski o AF:
s50: niestety, ja z tym AF sobię nie radzę, czasmi w punkt, czasmi nie i tak w kółko, szybki AF.
50l, celny, szybki.
85l wiadomo, wolny (sam w sobie nie jest wolny tylko ten przejazd jest tak dlugi, że trochę mu się schodzi), potrafi się pomylić, ale b.rzadko. Megadenerwujący brak MF bez przełączania na obiektywie lub po wyłączeniu aparatu.
s85 rewelka, szybko, pewnie, celnie - to jest jakiś totalny wyjątek jeśli chodzi o sigmę

jakość zdjęć:
s85, rewelacja. prawie nie do odróżnienia od 85L, różnice sa naprawdę małe, gdyby nie świadomość różnych szkieł i doszukiwania się różnic ciężko byłoby rozpoznać
85l, klasa, miodzio
50l - wprawdzie nie ten wątek ale co tam: ostrość słaba (1.2), ale ogólnie obrazek rewelka
s50 - OK, nie najgorszy ale też bez rewelacji, wszystkimi szkłami bawiłem się tylko na max otworach

Podsumowując, nic nowego, potwierdzam tylko co było wielokrotnie napisane.
Ciekawe, że pomiędzy 1.4 sigmy a 1.2 Canona w przypadku 85mm widać lekką różnicę w głębi i rozmyciu ale dosłownie minimalną, natomiast w 50-kach różnica jest bardziej widoczna. Wydawało mi się, że powinno być odwrotnie.
Polecam sigmę, na chwilę obecną jest wg mnie lepszym wyborem, chciałbym takiego Canona, zbudowanego jak 24LII, może być 1.4, szybkiego, celnego z FTM.