Witam
Mam troszke pytan.. chodzi mi o fotografowanie ludzi w strojach o kontrastowych kolorach (czyli ogolnie - biel i czerń). . w sobote mam slub kuzynki, i tak jest okazja zeby sobie zdobyc nowe doswiadczenia,porobie sobie troche fotek (raczej tylko na zabawie,w kosciele nie bede szalal).
1. no i tak, jak najlepiej?? lampa 45st w gore i mierzyc * tylko w twarze i reszta bedzie ok? Robic kompensacje na FEC ( mam wasie) czy pomierzy wszystko dobrze? Bo nie chcialbym za bardzo spalic...Bede robil tak jak madrzy ludzie powiedzieli na M, 1/50,iso400(800),f5.6.
2.Takie pytanie jeszcze teoretyczne: kiedy lampe mam w sufit badz 45st - zakladac dyfuzor?
3.Jak to bedzie w 300D + 420ex z dyfuzorem na zewnatrz, tzn mam ustawiona lampe na wprost,jestem na dworze , jest jasno. Czy mierzyc * znow na twarz? Chodzi mi to by wyeliminowac cienie na twarzy,ogolnie doswietlic osobe (moze lepiej mierzyc na biala suknie?). Na jakim programie wtedy robic? Na zewnatrz zwykle zdaje sie na P lub A. Jak robic by nie miec spalonego 2 planu?
Lampe dostane dopiero na dzien slubu, wiec bed emial malo czasu by sie nia pobawic :-(
O Boze ale deszcz pytan![]()
![]()