Tak się dziwnie złożyło, że (zwłaszcza ostatnimi czasy) dużo handluję sprzętem, głównie używanym. Oczywistym jest, że często dostaję maile z zapytaniem, czy np przy obiektywie są dekielki, osłona, czy może jest w komplecie filtr, itp itd. Najczęstsze jednak pytanie brzmi: "czy do *** jest pudełko?"
w miejsce *** należy oczywiście wstawić aktualnie sprzedawany sprzęcik. Początkowo się nie dziwiłem, pedantów jest na świecie sporo, ale z czasem zauważyłem, że fakt istnienia pudełka lub jego brak potrafi znacząco wpłynąć na cenę. WTF? O co chodzi z tymi pudełkami? Może wyjaśnicie?
(dodam, że wszystkie sprzęty mają dokumenty itp, więc argument uwiarygodnienia, że sprzęt nie jest kradziony odpada).