Nie uwazam sie za "forumowego wymiatacza" bo uwazam, iz takich jest tu kilku jednak nigdy o sobie nie myslalem w tych kategoriach...Jesli jednak jest tak jak mowisz, to kij ma zawsze dwa konce ;-) Psychologicznie - jak ktos wymiata - a potem zamieszcza np. tylko dobre lub przecietne zdjecie, to nie sadzisz, ze powinni go niezle zjechac na samym wstepie a nie zachwalac bo oczekiwali super foty?
Mysle wiec, ze bez sensu jest ciagniecie tego typu dedukcji, bo po pierwsze do niczego konstruktywnego nie prowadzi a po drugie, czesto mowi tylko o tym (to wynika z moich wlasnych obserwacji), iz ten co takie zale wylewa, chcialby aby wreszcie jego zdjecia zaczeto zachwalac/doceniac, ale tak nie jest, bo nie ma "odpowiedniego" nicka??:
Z mojej strony EOT.