To może ja coś o zdjęciach. Wielka szkoda, że jest to zbiór fotografii wielu autorów (policyjni fotografowie chyba nie pracują dla agencji fotograficznych ? ). Jest to coraz częściej zmorą fotoreportaży. Zlepek zdjęć, które mają wspólny temat. Zbyt dużo powtórzeń (np.na kilku zdjęciach powtarza się ozdobna broń), dwie fotki z wisielcami bez głów ...czyli męczące powtarzanie się.
Fotoedytor albo miał słaby dzień wybierając zdjęcia do tego pokazu albo jest słabo wyedukowany wizualnie (i nie tylko).
Legalizacji narkotyków jestem zdecydowanie przeciwny. Zestawianiom zdjęć różnych autorów zbijając je w jeden fotoreportaż przez przypadkowe osoby również. Pokazywanie szerokiej publiczności tego typu tematów jest wręcz wskazane. Kogo nie wzruszą, przestraszą, zatrzymają przed popełnieniem głupoty tego typu fotografie to marny jego los.
Pozdrawiam