A jakiego wytrawiacza uzywales ? Mieszales w trakcie wytrawiania ? Podgrzales wytrawiacz do odpowiedniej temperatury w trakcie ?
A jakiego wytrawiacza uzywales ? Mieszales w trakcie wytrawiania ? Podgrzales wytrawiacz do odpowiedniej temperatury w trakcie ?
Wytrawiałem płytki w chlorku żelaza. Wiem że są różne "chlorki", "trójchlorki" i jakieś jeszcze inne wynalazki ale nie zauważyłem żeby to robiło jakąś różnicę. Może i robi...nie wiem.
Roztwór letni/ciepły. A w czasie trawienia dobrze jest płytkę poruszać co jakąś chwilkę żeby to co wytrawione popłynęło sobie na dno miseczki. No i trzeba zerkać żeby ścieżek nie nadtrawić.
A i trawić w plastikowym naczyniu. Kiedyś na samym początku wrzuciłem płytkę w metalowe wiaderko i trzymałem na miedzianych drucikach. Efekt był tyle śmieszny co opłakany. Ale nie myli się tylko ten co nic nie robi.
Pozdrawiam.
trothlik
"Nie istnieją różnice prócz różnic stopni między różnymi stopniami i brakiem różnicy. To znaczy w przekładzie na ludzki język: któż teraz nie pije".