czyli tzw. "tryb dla niewidomych staruszek"?
chmm, no to w sumie tak jakby - sorry, sorry, sorry - ciutkę pasowało...
oczywiście, że tak.
miałem kiedyś podobny problem, IMHO:
- na kółku trybów zakleić wszystkie tryby poza P, Av, Tv, M
- ustawić auto ISO
- ustawić RAW
- kazać robić wszystkie zdjęcia (bez lampy) w trybie P
- jeżeli jest ciemno, włączać lub podpinać lampę i (ewentualnie!) robić wszystko w trybie M (z góry określić np. 1/60 f/4.0)
("ewentualnie" dlatego, że później najczęściej zapomni się powrócić do P, więc może lepiej z lampą niech też robi na P)
(wtedy można dodatkowo zakleić też M, Av, Tv)
wszystko.
przed wyjazdem dokupić karty tak, żeby starczyło na te RAWy.
po powrocie zarekwirować wszystkie zdjęcia i samemu obrobić RAWy.
zwrócić wszystko w JPG w rozdzielczości 1920x1080 (uwaga: to 16:9, nie 3:2) na ładnie opisanym nowym pendrive gotowym do podpięcia do telewizora.
oczywiście, że tylko 17-40 i koniec.
trochę zabraknie ujęć z dłuższej ogniskowej, no ale cóż.
ostatecznie zawsze będzie można trochę jeszcze wycropować z obrazka obrabiając te RAWy.
poza tym fajnie zabrzmiało określenie "jasniejszy C17-40"
toż to jawny oksymoron![]()