Tezet ja szanuję różne zdania , ale.... Sam wśród kolegów mam ksywę chudy , mam 186 cm , 80 kg wagi i jestem po 40stce. O mojej córce czasami ktoś złośliwie powie "anorektyczka". Takie geny, ale to nie o to chodzi. Twój przykład jest całkowicie od czapy. Ja jestem wysportowany , moja córka wygląda jak kobieta , ma wszystkie atrybuty. Co innego szczupłość co innego patologia. Moja córka je więcej niż mój przyjaciel który się odchudza , a wygląda jak pulpet. Ja mogę z córką zjeść słonia co tydzień i się nie zmienimy. I co z tego ? Chcesz powiedzieć, że problem nie istnieje ? Masz córkę ? może będziesz miał, może nie nie będziesz miał. Naprawdę pomyśl z empatią o innych. Chcesz być twardziel ? niech głupki i słabeusze psychiczne zdychają . Selekcja naturalna ? Też kiedyś byłem buńczuczy i mądry i twardy i logiczny do bólu , ale życie uczy rozumu. Nie wszystkich , szczęśliwcy tej nauki nie doświadczą. I pozazdrościć im tego szczęścia i tej głupoty.