Odświeżę trochę, bo zaczęła się nowa edycja. Tyszka latał dziś po studiu z 5D II i bodajże 24-70L (poprawcie jeśli się mylę) i walił dziewczynom lampą po oczach ;-) Efekty można było podziwiać przez kilka sekund i według mnie były fatalne nawet jak na zaimprowizowaną sesję. Myślicie, że "mistrzowi" takiemu jak Tyszka można wybaczyć taki pasztet?