Chodzi o to że ta Pani miesza polskie i angielskie słowa w komiczny sposób.
To taki szpan osób które były dwa dni w Ameryce i już zapomniały jak się mówi po Polsku.
W tym przypadku to jeszcze jest "show" więc jest bardziej śmiesznie.

PS Tak, wiem że ona była dłużej niż dwa dni w Ameryce :-)