P.S. Z drugiej strony można się pocieszać, że to i tak mało w porównaniu do profesjonalnych obiektywów na ptaki Canona (no może oprócz "czterysetki" Canona ze światłem 5.6, który cenowo wyglądałby podobnie..) :P..

P.S.2. Ja bardziej bym chyba jednak wolał 180-kę "L" Canona z IS - większa ogniskowa, większa odległość robocza, lepsza też trochę budowa jak mniemam wliczając do tego także "łuszczący" się lakier od Sigmy i pewnie płynniej chodzący pierścień ustawiania ostrości (ten od Sigmy nie chodzi źle, ale pewnie w "L-ce" jest jeszcze lepiej..), a kilo z malutkim hakiem to nie problem do utrzymania w ręce..
Poza tym na podstawie dotychczasowych szkieł makro Canona i Sigmy (konkretnie C 180L oraz Sigmy 150 Macro (bez OS naturalnie, sam takową posiadam) wydaje mi się, że szkła makro Canona trochę ładniej/żywiej oddają kolory..


P.S.3. Z drugiej strony jednak obawiałbym się - i to mocno - ceny nowego Canona 180L Macro, która mogłaby powalić niejednego :/.. Wg mnie minimum 8 tys. zł.. I wówczas pojawia się b. zasadne pytanie - czy warto nadpłacać tyle i czy - może równie ważne - nas na taką dopłatę stać.