Kiedyś na cropie podpinałem Sigme 10-20 (w starszej ciemnej wersji) i było ok. Okazyjnie jednak kupiłem Tokinę 12-24 - koszt ok 200-300zł mniej, trochę wniejszy kąt, ale za to dłuższy koniec to 24. Optycznie zblizone, podobny nie najszybszy ale pewny AF. Natomiast różnica w solidności wykonania była ogromna. Tokina to metalowy pancernik na lata - wykonanie niemal jak L.
chroniczny brak czasu i zdolności, ale za to mam eLki i FF
Sigmy to generalnie świetne obiektywy ale...zawsze jest jakieś ale!
Mi przy 10-20 z lewej strony kadru, i to nie mało bo ok 1/4 zdjęcia rozjeżdżał się koszmarnie obraz. Na szczęście email do firmy załatwił sprawę i szkło zostało wymienione na wolne od wady.
Z drugiej ręki słyszałem że komuś robił BF, a komuś innemu jeszcze może coś. W każdym razie ja mam i sobie wielce chwalę, ale przy zakupie radziłbym dalece posuniętą ostrożność z dozą nieufności.
Powodzenia i pozdrawiam.
Osobiście posiadam tokine 12-24 i trzeba przyznać, że jest to przyjemne szkiełko. ostre od f4 na 12mm na 24 trochę gorzej, lecz po lekkim przymknięciu jest dobrze. Na AF nie narzekam i nie jest przynajmniej taki głośny jak w moim amatorskim tele tamrona ;p. Trzeba się jednak pogodzić z tym, że na niektórych zdjęciach będzie dość widoczna aberacje, jednakże nie przeszkadzało mi to strasznie.Zamieszczone przez jarekA
Lecz co do tego wykonania na lata co napisał "jarekA" nie do końca się zgodzę, gdyż o ile obudowa sprawia wrażenie pancernej , jednak w tokinach potrafią pęknąć taśmy przesyłające informacje miedzy body a szkłem. Mi to się stało i teraz obiektyw leży w serwisie, bo dało się robić zdjęcia tylko na F4 po przesłony nie chciało domykać. Obiektyw ma 3lata, ja go używałem przez rok.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem