
Zamieszczone przez
dinderi
A ja to rozumiem.
Swojego pierwszego EOS'a kupiłem przez zupełny przypadek. gdyby akurat był na półce Nikon, albo Olympus, może nigdy nie dotknąłbym Canona. W czasach "analoga" liczyły się w zasadzie tylko umiejętności, bo reszta była prawie identyczna, we wszystkich systemach.