50D+szkło
Miałem siedem lat system Canona - 300D/20D/5D/1DMkIII - w kwietniu przesiadłem się na Nikona z uwagi na puszkę Nikon D3s. Ma wszystko to, co potrzebowałem do swojej pracy: pełna klatkę/szybki i pewny AF/9fps/bardzo niskie szumy - ISO 12800 jest w pełni używalne do wydruków/WEB.
Gdyby Canon miał (lub miał mieć) taki aparat w swojej ofercie to oczywiście nie myślałbym ani chwili o zmianie systemu.
P.S. Tak, gumy już mi się zdążyły poodklejać - skleiłem butaprenem :-)
IMHO wątek zupełnie bez sensu.
Każdy z wielkich systemów ma swoje wady i zalety i dyskusja o wyższości jednego nad drugim, to zwykłe trollowanie.
Najwięksi fotografowie pracują albo w Canonie, albo w Nikonie, a czasem nawet w jeszcze innym systemie.
Migracje były i są od i do Canona.
Amen. :-D
m_o_b_y
--------------------------------------------------------
Poszedłem w lewo, chociaż mogłem pójść i w prawo.
Witold Gombrowicz
Ja zmieniłem nikona na canona a mialem d80 d200 d300s i sporo szkiełek 2 lampy,gdyby nie przygoda z serwisem nikona to pewnie nic bym nie zmianiał i dalej tam został,ale jesli wydaje sie ciezkie pieniadze a firma ma cie w D**** jak coś sie dzieje to ja dziekuje,nie bede jej wspierał finansowo,i tak wlasnie pozbylem sie n na rzecz C.Tak sobie poczytuje od jakiegoś czasu to forum, ostatnio się zalogowałem, no i w giełdzie spora część ogłoszeń dotyczy "bo zmieniam system". Rozumiem, że z Canona na Nikona. Czy faktycznie Canon jest aż tak amatorskim i tanim sprzętem, że jego pozycja na rynku jest po to żeby "od czegoś zacząć" by i tak zejść na Nikona? Najczęstsze narzekania czytuję o kalibracji szkieł oraz o pomiarze światła i sterowaniu błyskiem, to ponoć Nikon ma lepiej opracowane. Z drugiej strony gdy wchodzę na allegro czy ceneo, szkła canona mi odpowiadają i parametrami i ceną, może brakuje trochę pancerności niektórych obiektywów ale i cena nie taka jak u odpowiedników Nikonowskich. To również skłania do tego, że aby zacząć się konkretnie bawić - Canon, np. 5D, aby poszerzać horyzonty - zmiana stajni na Nikona. Jeszcze nie widziałem ogłoszenia żeby ktoś sprzedawał coś ze stajni Nikona bo przechodzi na Canona. A może nie zauważyłem tych tłumów? Możecie się wypowiedzieć na ten temat?
PS: Mi się w canonach podoba obsługa, menu, różnorodność i ceny obiektywów i mam 50D. Nie ukrywam, że z biegiem czasu chcę popróbować zabawy ze studyjnymi lampami, na początku na kablach, czy faktycznie będę zmuszony do zmiany systemu za jakiś czas? Czy faktycznie Canon ma tyle słabość żeby go porzucać? Jest bliższy zawodowemu sprzętowi? Ciekawi mnie Wasz zdanie..
O zaletach i wadach jednego i drugiego nie bede mowil bo juz tyle tego bylo ze hoho.
Teraz mam canona i jedno wiem napewno,mniej walcze ze zdjeciami na komputerze,a to już duży plus bo w nikonie czesto była to walka z wiatrakami i setki kombinacji.
EOS + L i kupa gratów ...
Moze wloze kij w mrowisko :-)
"At Photokina in 2006 I had dinner with a senior executive in the photographic industry. We were talking about the historical market battle between Nikon and Canon. At one point he paused and said, "You know – the future doesn't belong to either of those two. The future of the photographic industry belongs to Sony and Panasonic. They get it. As for as I can tell, neither Canon nor Nikon do. They're simply putting higher resolution and cleaner sensors in the same old boring cameras. That's not just what the future of this industry is about. Wait – you'll see". "
http://www.luminous-landscape.com/re...rst_look.shtml
Pozdrawiam!
Przede wszystkim należy przypomnieć sobie że najważniejszą sprawą w każdej korporacji jest końcowy wynik na rocznym arkuszu P&L ( Profit & Loses ) . Dobro i zadowolenie konsumenta jest pożądane ale wcale nie takie znowu najważniejsze jakby się wydawało . Liczy się zysk a ten w obecnych czasach najłatwiej osiągnąć tnąc koszty .Konsument chce tanio bo albo wygrzebuje się wciąż z niedawnego kryzysu albo dopiero co się wygrzebał ale pamiętając co się działo jeszcze kilka miesięcy temu wydaje pieniądze dużo ostrożniej . To zjawisko dotyka wszystkie największe rynki świata oraz prawie wszystkie branże , także tą fotograficzną .
Canon to nie tylko fotografia . To w odróżnieniu od Nikona spory moloch działający w ogólnie pojętej optyce ,medycynie oraz przemyśle urządzeń biurowych . Taka multi-działalność ma dla korporacji spore zalety w ciężkich czasach . "Chore" ogniwo firmy można wesprzeć funduszami pochodzącymi z lepiej radzącego sobie na rynku segmentu działalności tejże . Można też przynoszący straty dział sprzedać lub zamknąć , jednakże nawet skasowanie działalności w jakiejś branży nie oznacza upadku całej firmy - będzie sobie ona poczynała na innych polach biznesu ( pod warunkiem że nie kuleją wszystkie jej "nogi" ) .
Po co piszę te komunały ? -Ano dla przypomienia że żółci raczej nie mają innej drogi przetrwania niż inwestowanie w branżę foto . Wypracowany zysk muszą przynajmniej częściowo przeznaczać w swój dział inżynierii foto-optyki ,Canon niekoniecznie . Canon może na przykład wymyślić sobie że w 2010 r. skonstruuje jakiś ultra-nowoczesny tomograf + wdroży do produkcji nową serię drukarek biurowych ( które to Canonowi od zawsze przynosiły sporą kaskę ) i przeznaczy na to pieniądze z działu foto ,a żeby wchodzący do Jessopsa ,B&W czy innej Adoramy klient nie zapomniał o marce - wrzuci się na półki 60D ,przy którym nie trzeba się w ogóle "nawymyślać" (czyt. ponieść extra kosztów na opracowanie nowych rozwiązań) w fazie projektowania .
To taka moja teoryjka tłumacząca spadek formy C .Być może ktoś uzna ją za głupią i bez sensu ale jeśli tak to chcę przypomnieć ,że w tym samym kraju niejaki Howard Stringer robi od jakiegoś czasu właśnie to samo wygrzebując Sony z kryzysu .
Kryzysu ,który IMHO jedynie zahamował jeszcze większą ekspansję Sony w tej branży .
Stringer po prostu odciął im kasę rzucając ją w dział TV oraz entertainment
Podsumowując - zarząd Canona nie składa się z bandy idiotów a ich inżynierowie z działu foto nie są śmierdzącymi leniami . Najwyraźniej Ci ostatni nie otrzymywali ostatnio odpowiednich pieniędzy na rozwój swoich zabawek .Wypada mieć nadzieje że to się niedługo zmieni![]()
Aha - zapomniałem się przedstawić. Forum czytam od jakichś 2 miesięcy i nie ukrywam że to między innymi dzięki Wam wybrałem system Canona ( 3 tygodnie temu ) .
CB po prostu lepiej się czyta niż "to drugie" forumno i ogólna atmosfera też tu przyjemniejsza
.
Przesiadłem się na 50D z maszynki dzięki której pokochałem fotografię - Sony R1 .
Szklarnia dopiero się kompletuje : kit- 28-135 + 10-20 ( kurier w drodze )
Pozdrawiam
dzisiaj za wcześnie wstałem :-) i mam takie przemyślenie ,zdjęcia robi fotograf a nie sprzęt ,sprzęt jest w tej chwili na tyle dobry że nawet najtańsze aparaty typu Nikon D40 czy Canon 1000D są tak fajne i mają takie parametry że pozwalają na zrobienie wszystkiego ,z tymi modelami miałem doczynienia ,innymi ,sonówkami czy pentaxami będzie pewnie to samo.
T90 ,Pentax Z-20 , 2 powiekszalniki,procesor Jobo i cała szafa optyki
zmienię może trochę tory dyskusji....
miałem Canona 450d, kupiłem 40d i parę szkieł, potem używałem 5D MKII, robie fotki amatorsko, dla własnej przyjemności....
Od jakiegoś czasu używam tylko 5D MKI z obiektywem Samayang 85 1.4, rosyjskiej dwuobiektywówki z czarnobiałym filmem 120, oraz widzę efekty kolorowych slajdów z Broniki.....
I moje wrażenia są takie, że tak naprawdę dla własnej przyjemności i przyzwoitych efektów najbardziej potrzebne jest światło...., reszta to w miarę jakieś przyzwoite szkło i trochę kultury przy pracy...
pozdr.
s.
gg: 6096145
Niestety, korporacje nie za bardzo dbają o swoich klientów, a jeśli chodzi o branże fotograficzną to nikon i canon osiągnęły swego rodzaju szczyt. Może to co napisze nie będzie jakieś przyjemne, ale najlepsze co nam się przytrafiło to to,że firma SONY wykupiła minoltę, bo to ona nadaje ton i jej myśl techniczna przewodzi na rynku.
Pozdrawiam.
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis