A ja myślę, że im więcej fotoziutków na rynku tym lepiej. Im więcej takich wpadek będzie miało miejsce tym szybciej (choć ciągle mowa o długiej perspektywie czasu) ludzie staną się świadomi takiego zagrożenia i będą dokonywać wyboru fotografa bardziej świadomie i ostrożnie, co ostatecznie doprowadzi do wyginięcia gatunku fotoziutków.

*Taka utopijna wizja...