Często z pozoru "dozadnych" zdjęć można coś fajnego wyciągnąć. Wystarczy wykadrować, część zaszpachlować na czarno, trochę popsuć i się nada, więc 6 fot mimo, że nie najlepszych to jednak nie przesądza sprawy. Poza tym nawet bardzo mocno wykadrowane zdjęcie (tj. wycięty mały fragment) można z powodzeniem dać do druku i będzie wyglądać lepiej niż na kompie.