moja rada to przestan blyskac w kosciele, lampa na body to zło, sprawdza sie tylko w ostrym sloncu jako doswietlacz cieni, chociaz tego tez nie lubie,
Popieram, tylko, że choć nie siedzę w ślubniakach, to wydaje mi się, że jednak są sytuacje, że bez błyskania w kościele się nie da. Czasem to są naprawdę niezłe ciemnice. A jakoś nie wyobrażam sobie rozstawiania w kościele statywów oświetleniowych i błyskania off-shoe.