Drogi kolego roshuu, kiedyś tez borykałem się z takim problemem i myslami jak Ty i prawda jest taka że:
-każde zdjęcie cyfrowe czy analogowe wymaga "postprodukcji".
-obiektywy jakimi dysponujemy odgrywają rolę w odwzorowaniu obrazu, body jest tylko swego rodzaju magazynem dla naszych zdjęć.
-ujęcia wpływają w większej mierze na odbiór zdjęć niż poprawność techniczna; ale poprawność techniczna zdjęcia sprawia że słabe ujecie jest jako tako odbierane,nie budzi ani pozytywnych emocji ani negatywnych.
-przede wszystkim praca ze światłem oddaje tzw "klimat" fotografii
no i teraz kilka porad:
-korzystaj z odpowiedniego trybu pomiaru światła oraz nauczenie się jak z tego korzystać, bardzo fajny poradnik o systemie strefowym napisał Janusz Body ( http://canon-board.info/showthread.php?t=25632 )
-opanuj światło i myśl czy aby smugi światła ładnie nie zagrają na zdjęciu itd, czy na pewno "strzelać" lampą uzyskując poprawność techniczną ekspozycji.
-poznaj własne obiektywy, pracuj głębią ostrości jaką Ci oferują, ale naucz się z niej korzystać(mam tu na myśli że odpowiednia przestrzenność obrazu pozwoli GO ładnie zagrać - np w twoim zdjęciu wszystko jest tak bardzo statyczne że mimo f2,8 nawet ołtarz który jest kilka m za pierwszym planem jest tylko lekko zamazany)
nie traktuj tego jako obrazy,po prostu kilka uwag,warto nad nimi pomyśleć chwile a naprawdę poprawimy jakość swoich zdjęć.
Nadmienię iż nie posiadam wypasionego sprzętu C, korzystam z systemu P i raczej średnio-zaawansowanego sprzętu niż profi ale to jest doskonałym przykładem na to że nie sprzęt robi zdjęcia tylko fotograf(aczkolwiek przesiadka na C ze względu na dostępność szkieł jest bardzo bliska w czasie)
by nie być gołosłownym:
Pozdrawiam serdecznie
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
coś obrazek się nie załączył więc:
http://img148.imageshack.us/f/plikf.jpg/