patrze na nie jak reportaz. i subiektywnie - tak jak zreszta zaznaczylem pare razy :-) ale dla mnie jedyne co potrafil Rodrigo pokazac, to ze kupil sobie fajne zabawki. nic wiecej w tych zdjeciach nie widze. sa plytkie jak woda w kaluzyZamieszczone przez Janusz
co jest oczywiscie subiektywna opinia.
natomiast taka ocena reportazu nie zalezy od gustu. bardziej oczekiwan. to nie jest tak, ze ja gustuje w reportazu takim to a takim, czy tez w ogole w zdjeciach reportazowych. nie. osobiscie wole przyrode i to w kolorze. to jest moj rodzaj fotografii.
ale nie mam klapek na oczach i ogladam rozne zdjecia. mimo w miare sprecyzowanego gustu, staram sie ogladac rozne rzeczy, zeby nie zawezac swoich horyzontow. dlatego tez nie oceniam zdjec za temat, ujecie czy realizacje techniczna. dlatego mysle, ze moj gust nie ma tu wiele znaczenia
znaczenie ma po mojemu oczekiwanie. oczekuje, ze reportaz fotograficzny, jak sama nazwa wskazuje, pokazuje za pomoca zdjec reportaz z pewnych zdarzen, miejsc, ludzi. i pokazuje specyfike fotografowanego tematu przefiltrowana przez emocjonalna percepcje fotografujacego. ale... hmmm... taka zdaje sie jest definicja reportazu fotograficznegonie sa to zdjecia w ktorych chodzi o pokazanie ostrosci lensow, czy mozliwosci body
![]()