Jeśli autor sam ustalił, że aparat jest zepsuty, to najprostszą drogą do rozwiązania tego problemu jest NAPRAWA APARATU.

Jako, że forum nie ma mocy naprawczych proponuje wysłać aparat do mniej lub bardziej autoryzowanego serwisu.

Jeśli komuś zrobi się lepiej to napisze, że Pan X ma Canona 300/350D(nie pamiętam już dokładnie) ma zrobione grubo ponad 100tys. na pierwszej migawce. Aparat działa ale zawsze prześwietla, więc facet przyzwyczaił się do -2ev. Podobno żyje szczęśliwy.