No nie wiem, czy mam tłumaczyć na czum polega użycie światłomierza w aparacie? Może nie. O 18% szarości chyba wszyscy wiedzą. Pomiar punktowy polega na wybraniu JEDNEGO TONU, który przez korekcję wyprowadzamy z tejże 18% szarości do interesującej na wartości. Za Johnem Shaw:
+ 2 1/2 EV - bezszczegółowa biel
+ 2 EV - skrajnie jasny
+ 1 1/2 EV - bardzo jasny
+ 1 EV - jasny
+ 1/2 EV - średnio jasny
odczyt światłomierza - odcień średni (18% szarości)
- 1/2 EV - średnio ciemny
- 1 EV - ciemny
- 1 1/2 EV - bardzo ciemny
- 2 EV - skrajnie ciemny
- 2 1/2 EV - bezszczegółowa czerń
Oczywiście schemat ten możemy zastosować do dowolnego koloru, stąd napisałem, że trzeba patrzeć na scenę monochromatycznie. W przypadku olbrzymich kontrastów właśnie pomiarem punktowym możemy ustalić prawidłową ekspozycję mierząc światło na czymś skrajnie jasnym lub skrajnie ciemnym (lub innych jeśli ktoś potrafi) i wprowadzając odpowiednią korektę.
Polecam:
http://akson.sgh.waw.pl/~smalaz/ksiazka/spis.html