Dołączam do grona użytkowników w.w. Tamrona. W sumie zakup był dość spontaniczny, bo wczoraj podjęłam decyzję, dzis dostałam obiektyw. Ostatnio chciałam zapolować na mewy nad rzeką i niestety mój wierny Tamron 55-200 nie dał rady. Zakup trochę się dziś przeciągnął i wytestować nowego na mewach nie miałam kiedy, ale testy w domu i częściowo na dworze przekonują. 300mm to nie ideał, ale jest naprawdę dobrze. Stabilizacja wymiata. Mam porównanie z Tairem 300mm i komfortu pracy nie da się porównać. Bokeh też takie niezoomowe, delikatne i plastyczne. Stabilizację faktycznie słychać, ale nie nazwałabym tego wadą, bo w niczym to ne przeszkadza. AF na plus. Waga też OK, mam wrażenie, że 60D plus T 70-300 ważą razem mniej-więcej tyle, co Tair bez puszki.
W niedzielę spróbuję wybrać się na mewy, jestem ciekawa efektów.