Coś w tym jest, odkąd kupiłem X100 przestałem być zadowolony z tego, co wypluwa Lightroom. Już wcześniej mnie wkurzała sprawa z zarządzaniem bibliotek, ale kwestia koloru, profili - koszmar. Przesiadłem się na Aperture i jestem zachwycony, bardzo fajnie rozwiązane proste sprawy, nie muszę siedzieć godzinami nad zdjęciem, a efekty (mz) lepsze od lightroomowych. :-)