Cieszy mnie "rozwój" tego aparatu do tego stopnia,że postanowiłem go kupić![]()
Cieszy mnie "rozwój" tego aparatu do tego stopnia,że postanowiłem go kupić![]()
mnie cieszy że Fuji o nim nie zapomina i w dalszym ciągu coś tam robią
od nowych Firmware po akcesoria
X100 urzeka mnie swoim obrazkiem lecz jest dla mnie po primo za drogi jak na 2 aparat,
i po drugie primo ze względu na jedną ogniskową zbyt mało uniwersalny jak na 1 aparat.
Czy wśród bezlusterkowców/kompaktów jest coś, do daje obrazek choć zbliżony do X100
( chodzi mi o miękkość, plastykę, kolory) ?
X1 Pro :-)
Cena faktycznie nieco boli, ale zupełnie szczerze mówiąc - za tyle samo można kupić Canona 60D z prostym obiektywem. Miałem taki zestaw, i pomimo oczywistych zalet, X100 jest o wiele bardziej praktycznym i poręcznym tworem. Ogniskowa 35mm nie przeszkadza, za jakiś czas kupuję adapter do 28mm, jednak głównie dla innej perspektywy.
Mając do wyboru X100 i 5D1 z 35/2 wybrałbym bez wahania X100. Nadal mnie dziwi skąd w tym aparacie TYLE informacji w światłach, nawet na wysokich ISO. Jeszcze mi się chyba nie zdarzyło przepalić nieba, nawet w beznadziejną pogodę
Pstryk z wczoraj (ISO800, f/2,8):
PS. Po nowym update firmware mogę spokojnie powiedzieć, że autofokus nie jest już słabą stroną tego aparatu :-)
5D4, 1D4, 1Ds3 + TS-E 17L, TS-E 24mk2L, 24L, 35L, 50L, 135L, 24-105L, 100-400L, + 6x manfrotto
Mogę się podpisać o tym,że af to jego słaba strona. tam gdzie 5d nie ma szans trafić, tutaj spokojnie, jeśli nie to dioda pomoże. To wszystko odbywa się bardzo żwawo. Przynajmniej u mnie tryb af-c radzi sobie dużo lepiej niż af-s.
Główną wadą wg nie tego aparatu to żonglerka bateriami - zatem futerały które zakrywają klapkę są niepraktyczne. Szwendanie się po ulicach z włączonym aparatem gotowym do zdjęcia to nie to samo co np z 5D. Na szczęście zamienniki są tanie i się sprawdzają - no ale na spacer to trzeba mięć minimum 2 dodatkowe. Najlepszą rzeczą to wielkość i bezgłośność podczas robienia zdjęć. X-Pro 1 ma już zwykłą migawkę.
Baterie są beznadziejne, to fakt, ale przy rozsądnym fotografowaniu jedna bateria starcza na cały dzień. Moim zdaniem różnica jest w tym, że na "ważniejszą sesję" do X100 muszę wziąć 1-2 zapasowe akumulatory (tak, żeby mieć pewność), kiedy 5DII, czy nawet Samsung NX5 którego wcześniej miałem starczają bez problemu.
Nie wiem na ile oni sobie obliczyli te baterie, ale w sumie to okolice 500 zdjęć w jeden dzień, na amatorskim pstrykaniu to jakiś mordor jest :-)
PS. Co do X-Pro 1, bawiłem się nim parę chwil i nie rozumiem zbytnio głosów o tym koszmarnym AF, wszystko ładnie, w miarę szybko, celnie, słowem - znośnie. Inna sprawa to wycena tej puchy na 10.000 (razek z 35), co uważam za lekkie barbarzyństwo. Sam aparat w 100% wystarczający do normalnego używania, w łapie pięknie leży, jest wyleczony z bolączek X100 (chociaż nie wiem jak jest z baterią),a szkiełka są cudowne :-)
Ostatnio edytowane przez _igi ; 18-05-2012 o 12:41
5D4, 1D4, 1Ds3 + TS-E 17L, TS-E 24mk2L, 24L, 35L, 50L, 135L, 24-105L, 100-400L, + 6x manfrotto
Wow. Raz. Dosłownie raz padła mi bateria. A jestem z tych osób, która lubi zapomnieć sobie naładować akkuMiałem tylko jedną i nigdy nie pomyślałem o dokupieniu drugiej.
Mam nadzieję, że obaj koledzy mówicie o baterii w X100... :-)
Ja od razu dokupiłem na wyjazd 2 zapasowe akku, dmuchając na zimne i mając na uwadze, że przez cały dzień nie będzie możliwości naładowania baterii i prądu musi wystarczyć... Post factum mogę napisać, że wykonując 300-500 zdjęć wystarczała prawie na cały dzień (10-12h). Inna sprawa, że X100 nie jest dla mnie aparatem do pstrykania zdjęć całymi seriami czy w dużych ilościach.
IMHO bateria rzeczywiście jest dość słaba i z całą pewnością do akku z body wyższych serii Canona się nie umywa, ale spokojnie, wystarczy kupić za 20 zł zapasową i problem się w zasadzie rozwiązuje.
Sama specyfika aparatu zachęca do przemyślanego działania, skupienia się motywie, odpowiednim kadrze, optymalnych ustawieniach. Gdy potrzeba adrenaliny - do szybkiej akcji i reporterki mam 1D, X100 używam do robienia zdjęć bez kilogramów sprzętu, z przyjemnością, niespiesznie, trochę w takim starym stylu... :cool: