
Zamieszczone przez
klasyk
Kadrowanie z LCD - powiem tak - to ogólnie (1) fatalna stabilizacja aparatu w przestrzeni. Aparat poruszający się na dźwigni, którą są nasze ręce. Minikalny ruch kątowy rąk przekłada się na duży ruch płaszczyzny obrazu na matrycy. Przy dłuższych ogniskowych to heca, przy ostrzeniu manualnym obiektywem to już jazda bez trzymanki rąk. (2) A cóż widzi człowiek patrząc na oddalony mały ekran? Jaki % pola widzenia oczu zaangażowane jest w ocenę kadru? (3) Potwiedzanie ostrości przy manualnym obiektywie na ekranie LCD to sztuka, w dynamicznej sytuacji zdjeciowej to już dowcip nic nie mający wspólnego z praktyką (jedyna sensowna forma potwierdzenia ostrości na manualu to chyba tylko mikroraster i klin). Dużo z percepcji fotografującego ukierunkowane na opanowanie właśnie trzymania i widzenia a nie na fotografowanie - para w gwizdek.