Cytat Zamieszczone przez hazan
No to ja zaszokuje wszystkich - moim zdaniem ortografia (z wyjątkiem interpunkcji) jest zbędna i mam nadzieję że bardzo szybko przeminie. Dla mnie nie ma absolutnie różnicy między słowem "rurza" i "róża"
Ale między "może" a "morze" to już subtelna różnica jest, nieprawdaż?

A poważniej - ortografia łączy się z gramatyką a także z wymową. Problemy z "h" i ch" oraz "ż" i "rz" wynikają po części z zanikającego zróżnicowania wymowy tych głosek. Podobny problem rodzą głoski dżwięczne i bezdżwięczne, nosowe etc. To nie jest wszystko jedno, czy jest napisane "wciąż" czy "fcionsz" i niejednakowo się to wymawia a nierzadko inaczej się odmienia i często co innego znaczy.

Prosty przykład - piszemy "jest mąż", "nie ma męża". Jeśli uprościsz ortografię i dopuścisz pisownię "jest monż", to dopełniacz będzie musiał wyglądać "nie ma monża". Wracając do pierwszego przykładu - jeśli dopuścisz pisownię "może" na określenie wielkiej wody, to zlikwidujesz tym samym przymiotnik "morski" a siłą rzeczy wprowadzisz "możowy" i tak dalej...

Tego chcemy?