to może szanowni koledzy powiedzą coś więcej poza: "zwykłe pstryki". Aparat mam 2 miesiące i z miłą chęcią się dowiem czegoś więcej.
to może szanowni koledzy powiedzą coś więcej poza: "zwykłe pstryki". Aparat mam 2 miesiące i z miłą chęcią się dowiem czegoś więcej.
To całkiem dobra rada. Początki zawsze są trudne. A wcześniejsze słowa krytyki nie wynikają ze złośliwości (tak przypuszczam) tylko z faktu, że koledzy widzieli inne (może lepsze fotki). Tobie się podobają. I to jest najważniejsze. Pierwsze koty za płoty. Ale zacytowana sugestia jest prawdziwa i szczera. Moje wyobrażenie o zdjęciach przyrodniczych to tak jak z polowaniem. Wytropić lub zawabić (zanęcić) i "ustrzelić". To czasami wymaga czasu, cierpliwości, a przede wszystkim SZCZĘŚCIA. Ale daje szaloną satysfakcję. I nie ważne czy to jest jeleń na rykowisku czy pszczółka na kwiatku.
Tak czy inaczej powodzenia. A jak lubisz foto przyrodnicze to polecam
http://www.lowiecki.pl (galeria)
http://www.foto-przyroda.pl
Zdjęcia tam są różne warsztatowo i tematycznie.
Pozdrawiam
Piotr
C 50D; C30+BP300; Minolta x300; 24-105 L; 28-90 II; C 100-300 USM; Vivitar 35-75; C Speedlite 380; trochę M42 i żadnego pojęcia o foceniu