Witam,
kilka sesji temu pojawił się w moim tamronie następujący problem.
Gwint na który zakłada się tulipana (tulipana z zestawu) strasznie się wyrobił i poluzował.
W największym wychyleniu odstaje od obudowy aparatu o jakieś 2mm.
Generlanie można z tym żyć pod warunkiem, że nie nakręca się na niego żadnego filtra.
Niestety ja nie wyobrażam sobie pracy bez filtra UV czy połówki, a ten defekt nie pozwala z nimi pracować.
Kiedy gwint utrzymujący tulipana i filtr zaczyna się z nimi wychylać przeważnie odstaje u góry o 2mm wtedy cały obraz zostaje zniekształcony przez to że UV pochyla się względem układu optycznego o te 2 mm do przodu.
Miał ktoś taki problem?
doklejanie tego plastiku z powrotem do aparatu to ostateczność.
Po oględzinach widać dwa trzpienie, jakby cieniutkie wkręty, niestety wkręcane od wewnątrz, czyli w grę wchodziłoby rozebranie całej obudowy...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
obudowy obiektywu , a nie aparatu jak napisałem przez pomyłkę w treści.