Czemu ten rajd nazywa się warszawski skoro Warszawy na nim jak na lekarstwo?
Czemu ten rajd nazywa się warszawski skoro Warszawy na nim jak na lekarstwo?
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
To nie to, tylko jak kiedyś rajd Wielkiej Sowy rozgrywany był w okolicach Wałbrzycha gdzie jedno i drugie było nie daleko i pasowało to już Sierpc jest kawałek od Warszawy. Tak, że wydawało mi się, że rajd warszawski powinien być w Warszawie. Znalazło by się parę ulic, na których warunki byłyby trudniejsze niż na Paryż Dakar. A zdjęcia odpadających kół i urywanych zawieszeń niezastąpione. Wydaje mi się, że Warszawa mogłaby się stać Mekką rajdów. A z drugiej strony rajd Barbórki rozgrywany jest na Karowej (co jest swoistą ironią losu) też w Warszawie a kojarzy się raczej ze Śląskiem.
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.