To zobacz na slajdzie, analogowo
To zobacz na slajdzie, analogowo
2 EOSy (jeden na film), pare dalmierzy, troche szkla...
Blog: http://blazejstrazak.blogspot.com/ | Artscape
No bo to działa pewnie w ten sposób:
1. Człowiek kupuje pierwszą lustrzankę xxxD z kitowym obiektywem.
2. Sprzedaje ze stratą xxxD i zamienia na xxD bo ergonomia, lepszy obrazek itp itd.
3. Skoro ma już lepszą puszkę to kupuje obiektywy, pod cropa bo o FF nie myśli.
4. Zaczyna kupować jasne szkła bo profi takimi robią ale coś efekty nie takie jak u profi, kłopoty FF/BF, jakieś takie mydlane to wszystko, coś jest nie tak.
5. Kupuje pierwszą eLkę, kiedy minie zachwyt nad zewnętrznymi cechami obiektywu przychodzi chwila refleksji, czy ta eLka jest naprawdę lepsza od starego kit-a? No tak, to wina puszki.
6. Sprzedaje xxD i kupuje pierwszego pełnoklatkowca ale tu pojawia się zonk bo obiektywy EF-S nie pasują, tylko ta jedna eLka jest do podpięcia.
7. Wyprzedaje całą cropową szklarnię i zaczyna kupować szkła pod FF, tylko dlaczego te nietkóre eLki tak winietują na FF??? Ale to już temat na inną opowieść.
Teraz podsumujmy ile klient zostawił u Canona pieniędzy, puszki xxxD i xxD około 6 tys., obiektywy EF-S około 4 tys. czyli więcej niż kosztuje 5dII. A wydawało się, że 5dII jest taki drogiW sumie Canon zainkasował 18 tys. z czego 10 tys. to pieniądze źle wydane. Dobrze liczę? Wiem, że ze sprzedaży dobytku coś się odzyska ale chodzi mi to ile CANON zainkasował.
Jest jeszcze ciąg dalszy. Okazuje się że 5D ma duży shuterlag i nadaje się głównie do spokojnego fotografowania (czyli tak jak body xxxD. Na dodatek sensownie działa tyko środkowy punkt AF - więc w zasadzie wskazana byłaby migracja w kierunku 1DS.
Wniosek jest taki - aby uniknąć zbędnych wydatków amator powinien zaczynać od 1 DS z odpowienią szklarnią L.![]()
Jak to mówią, jesteśmy niezamożnym społeczeństwem i nie stać nas na kupowanie tanich rzeczyJa na razie dotarłem do etapu pierwszej FF choć dzięki temu, że 10D który był ze mną od 2005 nie akceptował EF-S ominąłem etap zakupu i sprzedaży tych obiektywów. Ale Canonowi tyle kasy nie dałem, nowy był tylko 50D (niedawno więc stosunkowo tanio) i 17-40L.
Załamałem się ...
Trzeba robic zdjecia, nie zalamywac siePrawda jest tez taka, ze gdyby ktos od samego poczatku mial FF + dobre szkla, to moglby nawet nie wiedziec jak to wykorzystac. A na cropie, zeby miec mala glebie ostrosci to trzeba sobie o to "zadbac"
To samo z wyciaganiem detali z cieni, przepalen - gdzie tolerancja na to z aparatu cropowego jest mniejsza.
Ja tam raczej szklarnie staralem sie kompletowac na zasadzie "FF ready", na wlasnosc jeszcze 5D nie mam, bo przy zarobkach 0 to nie takie proste, ale pozyczam czesto i zdjecia istotnie dostaja "kopa"![]()
17-40/4L to dopiero dostaje kopa na FF![]()
600D | X-M1
Dziś będzie zabawa z 17-40 ale po kilku zdjęciach nazwijmy to testowych już widzę, że rzeczywiście jest lepiej choć z drugiej strony winieta na wide open porażająca (przy fotografowaniu sufituw normalnych warunkach się zobaczy jak będzie).
W normalnych warunkach jest super, wiem bo mam i używam na FF. Mimo wszystko przyznać muszę , że ostrzejsze było na 30D. Ale teraz juz tak nie przyglądam sie na 1:1.
Pozdrawiam
Paweł
EOS 5D | EOS 30+BP-300 | 17-40/4.0L | 24-105IS/4.0L | 50/1.8 | 85/1.8 | 90-300/4.5-5.6 | 420EX