
Zamieszczone przez
Przemoc
To samo pytanie co Baranek zadawałem sobie 2 miesiące temu, wcześniej używałem w trybach "auto" kilku kompaktów, podczas pobytu za granicą wśród pięknych plenerów kolega zaraził mnie wirusem fotografowania. Miał 350D i dwa obiektywy (Sigma 18-125 mm 3,5-5,6 i Tamron 70-300 mm 3,5-5,6), statyw, filtry itp.. Po powrocie wiedziałem, że w to wchodzę, po analizie własnych możliwości finansowych i oferty rynkowej postanowiłem wybrać jeden z poniższych systemów:
Canon 350D,
Minolta Dimage7,
Nikon D70S.
Moje rozpoznanie kierowało wybór w kierunku Minolty, oczywiście nie myślałem o wyborze systemu ponieważ nie zdawałem sobie sprawy w co się pakuję. Okazało się, że siostra mojego kolegi jest zawodowym fotografem, skończyła szkoły, prowadzi fotolab, i ma sprzętu na tony, po godzinnej rozmowie przekonała mnie do 350D. Potrafiła przetoczyć wiele poważnych argumentów, pamiętam kilka:
- cena, a właściwie jej stosunek do funkcjonalności i jakości,
- matryca 8 mln,
- jakość fotek (jej subiektywna ocena),
- dostępność i ceny wszelkich akcesoriów.
Kupiłem 350D i wpadłem po uszy, moja żona twierdzi, że mi odbiło wydaję kasę na książki o fotgrafii, obiektywy, filtry, zapasowe akumulatorki itd. itd..
Jednak co do jednego mam pewność, z wyboru 350D jestem absolutnie zadowolony, dla amatora takiego jak ja ten korpus ma wszystko co mieć powinien, daje możliwość zabawy w fotografię od naprawdę wysokiego poziomu technicznego, nawet obiektyw kitowy spokojnie wystarczy by poznać tajniki ustawienia ekspozycji, i opanowania trybu manualnego i wykonania fajnych zdjęć.
Z 350D jest trochę jak z marichuaną, niby nie uzależnia, ale możesz sięgnąć po specyfiki twarde (obiektywy serii L, i podobne). Ja nie mam siły się już bronić. ;-).